środa, 31 stycznia 2018

o tym jak nam z nami jest do wytrzymania

nakładamy na siebie blizny metodą decoupage
krążymy we własnym epicyklu ruchem wstecznym
udajemy że zatrzymujemy policzone nam godziny
spójrz nie widać horyzontu więc może jeszcze nie czas
na to że złapie nas za gardło ciemna paszcza nocy
stąd widzimy tylko zimny i nagi listopad aż wstyd
mieć nadzieję na wybuch wiosny w przyszłym roku
i odnowę procesu tworzenia się naczyń włosowatych
chociaż popatrz tysiąc pięknie wymuskanych
człekokształtnych macha rękoma we wszystkie strony
krzycząc kochaj mnie kochaj i tylko chłód w ramiona
łapią okazje promocje taksówki podwyżki katar sienny
awans syfilis sroki za ogon wiatr w żagle dystans figę
a nasze receptory tak zgodnie reagują na stymulację
temperatury ciał podatnych na wrażenia mechaniczne
przy bezpośrednim fizycznym kontakcie organizmu
z umysłem więc co z tego że miewamy humory
które codziennie wyprowadzają nas z równowagi
jak przy otosklerozie chodzimy pijani to z nerwów
to z zachwytu ja pierdolę kochanie jakie mamy szczęście
że się ze sobą tak synchronicznie starzejemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

odczarowanie wiosny

wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...