i macic kobietom, które nie chcą, albo nie potrafią stawać
na niepożądanych przystankach. panuje zima. i w nich
tysiące rozerwanych nitek, żył, po których można dojść
do kłębka, wypruć słowa z miłości, aż po niemoc.
wszystkie podwiązane jajniki
nie załatwią sprawy. ludzkich dramatów przybywa,
kiedy po udach płynie krew,
po policzkach łzy.
Fot. S. Tissier
czwartek, 20 listopada 2014
praktycznie bez teorii
po trzech lampkach wina patrzysz na mnie z lustra
z szyderczym uśmiechem no a nie mówiłem
niestety pomyłka nie poszłam na prawo
ciągnie mnie na lewo tak jak niedajboże
to już przerabiałam zachciało się zmiany
kobiecie po przejściach na czerwonym świetle
zieleń się odbija lumberseksualnym
który mignął przede mną i trafił go szlag
na ciemnym zakręcie i w ciemną godzinę
gdzie parują pary rozmywamy cienie
razi pomarańczem nie ma czasu skręcić
nawet papierosa nie chce się odpalić
ani samochodu ani tobie w zęby
więc nie ciesz się tato jestem niewierząca
Subskrybuj:
Posty (Atom)
odczarowanie wiosny
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...
-
opowiedzmy ziemi, co wiemy o miłości, zanim nas pochłonie na zawsze. jak przy każdym przylgnięciu, wyrównujemy bieg krwi, odrywamy ciał...
-
koszerna długość włosa "Il y a une chose plus terrible que la calomnie, c'est la vérité". - Talleyrand babka mówi, ż...
-
spójrz, w oknach wiszą już ostatnie staruszki, z namaszczeniem niańczą kwiaty w doniczkach, jakby były w nich jeszcze widoki na lepsze ...