czwartek, 20 listopada 2014
praktycznie bez teorii
po trzech lampkach wina patrzysz na mnie z lustra
z szyderczym uśmiechem no a nie mówiłem
niestety pomyłka nie poszłam na prawo
ciągnie mnie na lewo tak jak niedajboże
to już przerabiałam zachciało się zmiany
kobiecie po przejściach na czerwonym świetle
zieleń się odbija lumberseksualnym
który mignął przede mną i trafił go szlag
na ciemnym zakręcie i w ciemną godzinę
gdzie parują pary rozmywamy cienie
razi pomarańczem nie ma czasu skręcić
nawet papierosa nie chce się odpalić
ani samochodu ani tobie w zęby
więc nie ciesz się tato jestem niewierząca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odczarowanie wiosny
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...

-
czy z każdym październikiem muszę wi(e)dzieć, że ojciec nie żyje? a tak dobrze wyglądał. na zdjęciu rentgenowskim w miejscu głowy - zadomo...
-
chwilowo zamieszkuję w świętokrzyskim, postkomunistycznym. bloku, radz, jak kraj rad - cztery pietra, cztery ręce, za ścianami uszy za ...
-
opowiedzmy ziemi, co wiemy o miłości, zanim nas pochłonie na zawsze. jak przy każdym przylgnięciu, wyrównujemy bieg krwi, odrywamy ciał...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz