odkąd nie żyję, straciłam czucie. na gesty
i błagalne spojrzenia - reaguję zimnem
na ustach. rozsiewam zmarzlinę w miejsce pragnień,
żeby mnie nikt nie bolał, żeby nikt nie przebił
i błagalne spojrzenia - reaguję zimnem
na ustach. rozsiewam zmarzlinę w miejsce pragnień,
żeby mnie nikt nie bolał, żeby nikt nie przebił
- staję się apatrydą, a więc nie należę
do miejsc, ani do ludzi. do żadnego z domów
nikt nie wniesie na rękach. nie posypie ryżem
nawet żebrak. widzi we mnie dno. przezroczyste
do miejsc, ani do ludzi. do żadnego z domów
nikt nie wniesie na rękach. nie posypie ryżem
nawet żebrak. widzi we mnie dno. przezroczyste
wnętrze zabarwia się nocą, staje się ciemność
prawie wiekuista, kiedy on tak, a ja nie.
wychodzę gdy zasypia, zostawiam mu ambrę,
jedyny zapach na który mnie stać. samotność.
prawie wiekuista, kiedy on tak, a ja nie.
wychodzę gdy zasypia, zostawiam mu ambrę,
jedyny zapach na który mnie stać. samotność.
ja, rok 2012 by S.Tissier