czwartek, 25 grudnia 2014

przemówienie pod tytułem: s'accabbau

jest dwudziesty czwarty ostatniego miesiąca
ze mną gorzej niż zawsze
dokładnie o północy zaczynam
szczekać
ludzkim głosem nad psem
który jeżdził koleją
zupełnie po włosku
albo pod włos
jak siostra
pod tytułem
mio unico


dwudziesty piąty

siostra śpi
więc wracam
do dzieciństwa
tylko chwila
ale kto by się oglądał
na sukienki w kratkę
na fonatannę
na krótko obcięte włosy
przez matkę
która kochała ojca
za bardzo
przeżywam
a ty śpisz


jezus się rodzi

po raz dwutysięczny czternasty
świat zwariował na moich oczach
maria rodzi dziecko
w normalnych warunkach
nie ma baranka
nie ma siana
nie ma trzech króli
na litość boską
są tylko moje ręce
więc je cofam
o te wszystkie lata
żeby oszczędzić matce nieszczęścia
zrobię dużo
więcej
nie zawiążę pępowiny
nie zapalę gwiazdy


foto |"Jezusek" by Monika Ekiert 

odczarowanie wiosny

wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...