po raz dwutysięczny czternasty
świat zwariował na moich oczach
maria rodzi dziecko
w normalnych warunkach
świat zwariował na moich oczach
maria rodzi dziecko
w normalnych warunkach
nie ma baranka
nie ma siana
nie ma trzech króli
nie ma siana
nie ma trzech króli
na litość boską
są tylko moje ręce
więc je cofam
więc je cofam
o te wszystkie lata
żeby oszczędzić matce nieszczęścia
zrobię dużo
zrobię dużo
więcej
nie zawiążę pępowiny
nie zapalę gwiazdy
nie zapalę gwiazdy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz