nie wierzymy w boga, ale jesteśmy dobrzy
w odtwarzaniu postaci fikcyjnych. na zdjęciach
wszystko. czarno białe-charaktery, pismo
śnięte między nami. pokój naszym duchom
potrzebny, najlepiej na godziny. opłata
z góry za odpłynięcie krwi. i jest wylewnie,
chociaż szczytowanie nie jest żadnym szczytem,
kiedy świadomie mamy ciągle puste ręce.
spójrz pod światło, w negatywie wycięłam ci numer;
mam zwiędnięte warkocze, białe usta z chłodu.
kamienny wyraz twarzy studiowałam długo,
do perfekcji. staliśmy się martwą naturą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
odczarowanie wiosny
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...

-
tej jesieni zimnomgielnie spuchnę i opadnę z sił zostały mi wyłącznie te nieczyste wspomnienia kulą się jak zziębnięte storczyki jeszcz...
-
chwilowo zamieszkuję w świętokrzyskim, postkomunistycznym. bloku, radz, jak kraj rad - cztery pietra, cztery ręce, za ścianami uszy za ...
-
a tam morze czerwone i pełno rozstępów na biodrach najświętszych panienek, produkujących chałupniczo wyż demograficzny na zlecenie. nie ...