i macic kobietom, które nie chcą, albo nie potrafią stawać
na niepożądanych przystankach. panuje zima. i w nich
tysiące rozerwanych nitek, żył, po których można dojść
do kłębka, wypruć słowa z miłości, aż po niemoc.
wszystkie podwiązane jajniki
nie załatwią sprawy. ludzkich dramatów przybywa,
kiedy po udach płynie krew,
po policzkach łzy.
Fot. S. Tissier
czwartek, 20 listopada 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odczarowanie wiosny
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...

-
tej jesieni zimnomgielnie spuchnę i opadnę z sił zostały mi wyłącznie te nieczyste wspomnienia kulą się jak zziębnięte storczyki jeszcz...
-
chwilowo zamieszkuję w świętokrzyskim, postkomunistycznym. bloku, radz, jak kraj rad - cztery pietra, cztery ręce, za ścianami uszy za ...
-
a tam morze czerwone i pełno rozstępów na biodrach najświętszych panienek, produkujących chałupniczo wyż demograficzny na zlecenie. nie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz