wszelka niezależność jest szczęściem, w każdej zależności od innych tkwi smutek.
- Patrul Rinpocze
mi się prawdą. prosto pod nogi mężczyzn
spluwam. z premedytacją przechodzę linie
ich życia. dają się nabrać na czubek
widelca, języka, góry lodowej. wchodzą,
kończą się. we mnie z każdą minutą
coraz więcej z kominiarza. więc szukali
guzika, ostatniej deski. ratunku! - krzyk,
a ja ich wtedy z uśmiechem z zimną wodą w kiblu.
radykalnie i bezpowrotnie, a jednak ten wiersz nie wydaje mi się tak jednoznaczny
OdpowiedzUsuńciekawa jestem dlaczego?
Usuńach jak ja bym tez chętnie tak zrobiła :P dzisiaj, teraz...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu :) Czytając uważać by się nie pokaleczyć. :)
OdpowiedzUsuń