poniedziałek, 1 grudnia 2014
stacja metra. ocieplenie
niespodziewanie zaczynam kwitnąć. w grudniu
budzi się we mnie zapach, więc zmieniam barwy
na proste. w takich mogę się podobać.
najwyższy czas wyjść z cienia. na bonne nouvelle
z lampką le bosc'a. w dłoniach
rozniecam ogień, robi się gorąco
i staję się jednym z tych wierszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odczarowanie wiosny
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...
-
wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...
-
opowiedzmy ziemi, co wiemy o miłości, zanim nas pochłonie na zawsze. jak przy każdym przylgnięciu, wyrównujemy bieg krwi, odrywamy ciał...
-
spójrz, w oknach wiszą już ostatnie staruszki, z namaszczeniem niańczą kwiaty w doniczkach, jakby były w nich jeszcze widoki na lepsze ...
:)
OdpowiedzUsuńw ramach psychicznej równowagi :)
Usuń:) <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuń