Zaległa korespondencja
- to nie ja nauczyłam się wysysać z palca
ode mnie strach się wyprowadził ,
chociaż mam ciągle duże oczy i śniadą cerę.
ostatnio prowadzimy tylko rozmowy
o chorobach, zdartych kolanach dzieci;
obie z perfekcją omijamy temat tabu.
przeżyję, patrząc ci ciepło w oczy.
od czasu gdy napisałam, że lubię ludzi stamtąd
- skurczyłaś się i zamilkłaś.
odtąd wywracam siebie na drugą stronę
tylko w pamiętnikach. nigdy się nie dowiesz
jakie są pojemne.
wróżyłaś,
- pokażą języki, gwiazdy i skreślą jak ciebie.
z punktu fotela w kamienicy na Rue Paul Delaroche
jest bezpieczniej. zawsze można polizać palec
i odwrócić stronę.
czy wszystkie improwizacje
są zakazane, jak usta, których nie dotknę?
życie w mojej głowie wcale nie jest łatwiejsze, niż tam,
historie, w których mnie nie było.
ode mnie strach się wyprowadził ,
chociaż mam ciągle duże oczy i śniadą cerę.
ostatnio prowadzimy tylko rozmowy
o chorobach, zdartych kolanach dzieci;
obie z perfekcją omijamy temat tabu.
przeżyję, patrząc ci ciepło w oczy.
tak łatwo nauczyć się słowa - kocham,
a tak trudno znaleźć to, co do niego pasuje.
- skurczyłaś się i zamilkłaś.
odtąd wywracam siebie na drugą stronę
tylko w pamiętnikach. nigdy się nie dowiesz
jakie są pojemne.
wróżyłaś,
- pokażą języki, gwiazdy i skreślą jak ciebie.
z punktu fotela w kamienicy na Rue Paul Delaroche
jest bezpieczniej. zawsze można polizać palec
i odwrócić stronę.
czy wszystkie improwizacje
są zakazane, jak usta, których nie dotknę?
życie w mojej głowie wcale nie jest łatwiejsze, niż tam,
gdzie być nie mogłaś. stamtąd musiałaś odejść.
ze mnie - wyszłaś dobrowolnie.
Touche!
OdpowiedzUsuńWyśmienite jak jest po French ? :))
UsuńPrzemuś, z boku jest translator :P
UsuńAnka! Miękkość w Tobie wcale mnie nie zaskakuje
OdpowiedzUsuńTylko mi tu nie wychodź dobrowolnie, Iwono! :)
UsuńJestem, czytam, tkwię w zachwycie :)
OdpowiedzUsuńZachwycony Brunet wprowadził mnie w zachwyt! ;)
Usuńpamiętam! rewelacyjny wiersz:)
OdpowiedzUsuńRenatko, dziękuję, że czytasz! :)
Usuń