sobota, 13 grudnia 2014

rozpięte pasy przed lądowaniem. zasłonięcie luster


niektórym przyjaciołom rosną skrzydła. zbyt małe, żeby pofrunęli,
a jednak. grawitacja, to kurewska siła. przyciąga nawet, gdy machamy
rękami. więc staje się 'bang bang', i kto by pomyślał, że piosenka
z kill billa stanie się zakończeniem? córka sinatry nie mogła przewidzieć
takiego upadku. przebaczyć się nie da, że muszę stać przy łóżku
w prosektorium. jest zimno, a ja taka chora na siedem boleści,
chociaż tyle razy widziałam obcych nieboszczyków i wagi
nie przyjmowałam, zwłaszcza do sinych twarzy.
uspokajam twoją matkę, że może tak lepiej i inne duperele,
które wmawiali mi na studiach. kurwa, przecież nikt nie studiuje
nagłych odlotów z vincennes. udaję, że jestem na pogrzebie komedianta,
jedyne, co mi zostało, to zaśpiewanie the sound of silence.

fot własna, by Samuel Tissier  Bang BangThe sound of silence

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

odczarowanie wiosny

wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...