Cuda niewidy
Nigdzie cię nie ma, a przecież czekam codziennym
machnięciem ręki; wypatruję, odwracając
głowę. Kobiety w moim wieku dawno umarły
z miłości, a ja - ciągle żyję, uciekając
głęboko w siebie. Przykrywam złoża kopalin
następną zmarszczką, zimą, obrusem na święta.
Co wigilię czekam, aż wyjdzie ze mnie zwierzę,
przemówi ludzkim głosem, da się pogłaskać.
głęboko w siebie. Przykrywam złoża kopalin
Piękne. Sama piszesz?
OdpowiedzUsuńNie rozumiem pytania :) Życie mi pomaga.
OdpowiedzUsuńPrzecudny wiersz:)) Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńOsobisty . Sercem napisany <3
UsuńBoguś, ołówkiem, poważnie :)
Usuńpiękne :D sama piszesz na komputerq? :P
OdpowiedzUsuńcoś ty, pies mi pomaga :D
Usuńcuda się zdarzają, może przemówi nie tylko zwierzę
OdpowiedzUsuńdo mnie przemówił wiersz - kolorowych snów Aniu