środa, 11 marca 2015

podsumowanie twórczości własnej

krytycznym okiem rzucono na fakt pisania
wprost. przyznaję się do wiecznego burdelu w torebce,
do prezerwatyw w szufladzie biurka
też (na wszelki wypadek). nie powiem, co robiłam

jeszcze. ostatnim razem, gdy czytałam bzdury,
narzygałam krytykowi do teczki. nie zaglądam
w poszukiwaniu piątej klepki, nie klepię
pierdół, nie daję dupy. nie robię plam.

fot radiantskies

3 komentarze:

  1. nooo nieee, dupy trza dawać, przynajmniej od czasu do czasu...dla zdrowotności :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie o to dawanie chodzi i nie o tę dupę, Marina :)

      Usuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=sk0KNeauuA4&list=PLuXdRc6pHXWK1CCbtysSYkRbfHLIoDRdI

    OdpowiedzUsuń

odczarowanie wiosny

wiosna znowu mnie namawia żebym uwierzyła w życie po śmierci będzie nieskończenie wiele czasu na wiarę większą niż świadectwa rozczarowani...